Wczesne idee wolności ograniczały się do mitycznych wyobrażeń. Były skazane na porażkę głównie dlatego, że żywiły się fantazjami powrotu do „złotej ery”, niemożliwej do odtworzenia ze względu na to, jak bardzo ludzkość, oddaliła się od rzekomego stanu nietkniętej zwierzęcości. Tylko w mitach, takich jak homerycka opowieść o Lotofagach, pojawiał się stan, w którym natura pełniła rolę pierwszoplanową
, a zwierzęcość przenikała tak dogłębnie społeczność ludzką, że wymazywała nawet pamięć. Błogość Lotofagów, którzy nie mieli własnej woli ani tożsamości, pozbawiała ich przeszłości i przyszłości w ponadczasowej teraźniejszości oraz rzekomo „naturalnej” wieczności. Marynarze Odyseusza, którym kazano rozejrzeć się na wyspie, zostali przyjęci „jak przyjaciele” i podano im lotos, który sprawił, że „nie chcieli wracać”. Nie tylko chcieli „zostać w ziemi Lotofagów”, ale również „zapomnieli o celu wyprawy” oraz o tym, że są jednostkami. Jak dzisiejsze dzieci ery terapii i mistycyzmu – nie mogli realizować swojego „ja”, ponieważ go nie mieli.
Te mityczne fantazje dotyczące prehistorii i utraconej harmonii z naturą, będące wręcz bardziej wegetacyjne niż zwierzęce, przenosi się na wszystkie istoty ludzkie – istoty posiadające intelekt tak samo jak ciało, a także poczucie nie tylko tego, co „jest”, ale i co „być powinno”. To, że umysł i ciało zostały sobie fałszywie przeciwstawione przez religię, jak też przez filozofię, nie znaczy jeszcze, że nie różnią się one od siebie w wielu aspektach.
Nie zamierzam przeczyć, że ludzkość żyła niegdyś w różnych stopniach harmonii z naturą. Harmonia ta jednak nigdy nie była tak statyczna, tak pozaczasowa i tak apatyczna jak w świecie Lotofagów czy podobnych mitach. Przypadkowość mitu, brak żadnego krytycznego spojrzenia, prowadzi nas na manowce. „Wolność” rozumiana w kategoriach prymitywistycznych przyjmuje zdradliwą formę, w której nie istnieją pragnienia, aktywność i wola – stanu tak bezrozumnego, że człowiek przestaje być zdolny do racjonalnego namysłu nad sobą, pozwalającego elitom nad nim zapanować. W tym mistycznym – i zmistyfikowanym – świecie nie ma możliwości obrony przed hierarchią czy sprzeciwu wobec niej.
Przyroda, choćby nie wiadomo jak „nietknięta” i „dzika”
, nie jest też tak stała, tak pozbawiona dynamizmu i niezmienna, jak widok z okna domku letniskowego przeznaczonego dla klasy średniej. Ten obraz natury zaprzecza jej bogactwu, jej zmienności i rozwojowi. Natura jest aktywna, a Lotofagowie – nie. Zobaczymy, że ideologia klasy rządzącej sprzyja tak statycznym i bezmyślnym wizjom raju, by wolność była jeszcze bardziej odległa, a pragnienia nie do zrealizowania. Wyspa Lotofagów to w istocie regresywny mit powrotu do dzieciństwa i bierności, stanu podobnego do tego, kiedy nowonarodzone dziecko reaguje tylko na pieszczoty matki bądź karmienie, jednocześnie jest ono przez nią wprowadzane w błogi stan receptywności. Fakt, że najwcześniejszym słowem oznaczającym wolność jest „amargi”, sumeryjskie określenie znaczące „powrót do matki”, jest dwuznaczny. Przekonanie, że natura w przeszłości była szczodra, a w kolebce społeczeństwa matrycentrycznego istniała wolność może być równie wsteczne, co sugestywne.
(Murray Bookchin)
———– :)) cisza ……… nikogo nie ma … ale ja jestem :)).
Jestem z misją, jaką ? ba !. Wiele a może wszystko zależeć będzie od ! POWTÓRZCIE NA GŁOS !.
[ ODBIERAM MOJĄ WOLNĄ WOLĘ -taki był mój plan …. dopowiedzcie po swojemu ]
H
———- JA ! SUWEREN
https://www.youtube.com/watch?v=vyLV3r3-79M
To ty jeszcze nie przebywasz w Choroszczy razem z ojcem Jezusa TW Januszem nieśmiertelnym avatarem obserwatorem-wyzwolicielem najstarszym Enkim?
░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░
░░░░░███░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░███░░░░░░░░
░░░░░█░█░░░█░░░█░░░░░█░░░█░░░█░█░░░░░░░░
░░░░░█░█░░█░█░█░█░█░█░█░█░█░░█░█░░░░░░░░
░░░░░█░███░░░█░░░█░█░░░█░░░███░█░░░░░░░░
░░░░░█░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░█░░░░░░░░
░░░░░█░▄▄░░▒░░░░░▄▄▄░░░░░▒░░▄▄░█░░░░░░░░
░░░░░█▐██░▒░▒░▒░█░▒░█░▒░▒░▒░██▌█░░░░░░░░
░░░░░█░░░▒░▒░▒░▒░▀█▀░▒░▒░▒░▒░░░█░░░░░░░░
░░░░░█─────────────────────────█░░░░░░░░
░░░░▄▄░▌░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░█░░█▀█▄▄░░░
░░░█░██░░░░█▀▀░░░░░░░░░▀▀▄░░░██░▀█▄░░█░░
░░█░░█░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░▐█░░░█░░░░
░░█░█▌░░░░░░▐█░░░░░░░░░█▌░░░░░░██░░▐█░░░
░░█░█▌░░░░░░░░░░░▐▌░░░░░░░░░░░░░██░▐░▀█░
▐▀░██▌░░░░░░░░░░░░█░░░░░░░░░░░░░█░█░█░░░
░░█░█░░░░░░░░░░░░░█░░░░░░░░░░░░░█░░▌░█░░
░░▌░█░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░█▄░▄░░▌░
░░░▌▐▌░░░░░██░░░░░░░░░░░▄██░░░░▐▌▄░░█░░░
░░░▌░██░░░░░░██▄░░░░░░▄██░░░░░░█░░█░▐░░░
░▐░░░░█░░░░░░░░▀▀███▀▀▀░░░░░░▄█░░░░█░█░░
░░░░░░░██░░░░░░░░░░░░░░░░░░░██░░░░░░▀██░
░░░░░░░░▀█▄░░░░░░░░░░░░░░░██░░░░░░░░░░░░
░░░░░░░░░░▀██▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄██▀░░░░░░░░░░░░░░
░░░░░░░░░░░░▐░▀▀▀▀▀▀▀█░░░░░░░░░░░░░░░░░░
░░░░░░░░░░░░▐░░░░░░░░▐░░░░░▄▄▄▄▄░░░░░░░░
░░▄▄▄█▀▀▀▀▀▀▀░░░░░░░░░▀▀▀▀▀░░░░░▀█▄░░░░░
░█░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░█░░░░
░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░
░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░
░░░░░░░░░░░░░░░░█░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░
░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░
░░░█░░█░█░██░██░█░█░░█░░░█░░░░░░░░░░░░░░
░░░█░░█░█░█░░█░░█░█░░█░░█░█░░░░░░░░░░░░░
░░░█░░█░█░█░░█░░█░█░░█░░███░░░░░░░░░░░░░
░░░██░███░██░██░█░██░██░█░█░░░░░░░░░░░░░
░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░